Motto: W obliczu makreli wszyscy ludzie są równi
Pewnego pięknego dnia Mamoru Oshii, reżyser po wieczne czasy kultowego „Ghost in the Shell”, wpadł na pomysł zrobienia czegoś, czego nikt w Japonii przed nim nie zrobił. Zabrania pod pachę kamery i wyjazdu do egzotycznej Polski, której wrocławskie plenery miały robić za świat niedalekiej przyszłości. Jak postanowił – tak zrobił. Ekipę filmową uzupełnił paroma polskimi aborygenami, a co najważniejsze – główne role w swoim filmie powierzył polskim aktorom, którym dla świętego spokoju zezwolił na mówienie po polsku, co zapewne było dla niego jeszcze bardziej egzotyczne i futurystyczne. I tak powstał nieomal czarno-biały świat przyszłości z tramwajami z przeszłości.
Opinie co do efektu końcowego są podzielone, ale nie ulega wątpliwości, że właśnie tu można zobaczyć najdłuższą w historii kina scenę przygotowania posiłku dla psa.
Avalon
smacznego