Poprzednio w „Breaking Bad”. Skylar dowiaduje się, że jej mąż jest narkotykowym baronem. No tak jakby. Dwóch łysych meksów strzela do Hanka. Walt płaci za jego rekonwalescencję. Skylar postanawia pomóc mężowi wyprać brudne pieniądze. Tymczasem. Podstawiony kolega, niejaki Gale, już prawie, prawie przejmuje po Walcie jego narkotykową manufakturę. Tyle, że wcześniej odwiedza go Jesse.
No to oglądamy dalej.
– Zielony nóż introligatorski, który leży sobie w pierwszym akcie…
– Szczególnie, że jest tytułem odcinka.
– A kto ma podobną sziszę?
– Ja. To znaczy Asiek, ja ją tylko delikatnie nadtłukłem…
– No dobra, ale zasada jest jednak taka, że jeśli nie widać ciała, to znaczy, że nikt nie zginął.
– Fuck the rules.
– Nie miałoby to żadnego większego sensu, ale fajnie by było, gdyby samochód Walta wyleciał w powietrze. Najlepiej ze Skylar w środku 😛
– Hank robiący kupę to dobry jest na czwarty odcinek, gdy trzeba będzie trochę pozapychać sezon.
– Dobra, z chemii miałem marne oceny, ale co to za wyczyn wrzucić do kotła zawartość pojemników leżących na stole? I gdzie tu Walt mógłby upatrywać, że meks zapomni o aluminium?
– Tak czy siak, scena z Gusem zacna. I to nie tylko ze względu na gore 😉
– Wkurzają mnie TAKIE PIERDOŁY (link do fotki SPOILERA!) ROT13 Cynzn xejv bs xbm v cbłbżravr pvnłn. Fvxaęłn tqmvrś gnz qnyrxb, n mn pujvyę qbcvreb mnpmlan yrpvrć. /ROT13
– „Zaufaj nam” – tekst odcinka.
– Koszulka „large” i dinerowy tribute dla „Pulp Fiction”.
THE END. Druga połowa odcinka zrekompensowała nudną połowę pierwszą. Miałem trochę nosem kręcić, ale nie będę. Jest dobrze!