Mały Filmowy Leksykon Kulinarny, cz. 1

Motto: W obliczu makreli wszyscy ludzie są równi

Obejrzeliśmy wczoraj z Aśkiem dokument o żarciu w kinie (nie, nie o coli, popkornie i nachosach ;P) i postanowiłem, że dzisiaj założę ten filmowo-kulinarny wątek, w którym będę wrzucał słynne kulinarne sceny filmowe.

Czyli z grubsza jest to kolejny pomysł z gatunku – jak się nie narobić, a mieć notkę 😉

MFLK zastąpi świętej pamięci Słynne Sceny Filmowe, które niedawno wywaliłem z zakładek, bo dawno nic nowego tam nie było, a większość starych filmików powygasała. Notki wciąż są na blogu, tylko sekcję z zakładek usunąłem.

I po tym wstępie kulinarna scena numer 1, czyli:

9 i pół tygodnia
smacznego :)

Skomentuj

Twój adres mailowy nie zostanie opublikowany. Niezbędne pola zostały zaznaczone o taką gwiazdką: *

*

Quentin

Quentin
Jestem Quentin. Filmowego bloga piszę nieprzerwanie od 2004 roku (kto da więcej?). Wcześniej na Blox.pl, teraz u siebie. Reszta nieistotna - to nie portal randkowy. Ale, jeśli już koniecznie musicie wiedzieć, to tak, jestem zajebisty.
www.VD.pl