I nie wygląda to najlepiej…
Znaczy się zwiastun już od paru dni jest i być może zdążyliście go już zobaczyć, ale jeśli nie, to voila.
Na tapecie kolejny film mojego dzieciństwa (coraz mniej ich zostało do ekshumacji), który szczerze mówiąc nie od razu mi się podobał. Wolałem „Niszczyciela”, choć po prawdzie w porównaniu z „Barbarzyńcą” to marny film jest. Z tego też względu nastawiony do remake’u jestem spokojnie. Krzyczał o bezczeszczeniu nie będę, ale już chyba jest jasne, że nie ma szans na dorównanie oryginałowi. Conan to Arnie, Arnie to Conan. I tyle. Ten nowy jakiś taki mikry jest i brwi ma przesadnie gęste. A sam film wygląda, w którym na taki, który będzie miał swoje dobre momenty, ale przede wszystkim wygląda na taki, w którym przesadna rola komputera zabije wszelki klimat.
EDIT:
PS. Odbieram chleb Mierzwiakowi, ale po prostu urzekły mnie te doklejone do plakatu gazmaski „Strefy X” (w normalnym świecie „Monsters” – BTW świetne, polecam). Jak tu nie kochać polskich dystrybutorów. Zawsze wydadzą film na czas i jeszcze dadzą nam tyle dodatkowej radości! Klik na obrazek powiększy go do rozmiarów pozwalających się cieszyć ingerencjami grafika, których jest jeszcze więcej.