×

Serialowo, s03e11

Dzisiaj krótko, bo u mnie przerwa międzysezonowa, czyt. nie mam czasu, żeby coś pooglądać, ale i ochoty, bo nadszedł ten moment, w którym seriale przestają mnie kręcić. I tak już będzie prawdopodobnie długo aż do jesieni, kiedy ruszy nowa fala seriali, na które trzeba będzie czekać długo, aż się nabierze ochoty do oglądania.

Co nie znaczy, że w serialach nic się nie dzieje. Dzieje się i to dużo. Przecież „V” powrócił, prequel „Spartacusa” już jest, rozpoczął się „The Cape”, któremu z pewnością dam szansę… A tu jeszcze „Castle”, „Glee” zaraz powróci (o ile już nie powróciło, nie rozglądałem się)… Jest co oglądać.

A ja niezmiennie oglądam tylko „Friday Night Lights”. Wciągnąłem się na dobre i akurat podgoniłem wszystko tuż przed wznowieniem piątego sezonu. I teraz oglądam na bieżąco, a czekanie tydzień na kolejne odcinki jest męczące. tak męczące jak tylko potrafi być czekanie na odcinek ulubionego serialu.

Szkoda, że to już ostatni sezon. Niby nic nowego nie można już z tego wycisnąć, ale ja tam pooglądałbym jeszcze z jeden sezon. Poza tym co szkodzi, żeby trener Taylor poszedł trenować na uniwerku i wziął ze sobą ze dwóch, trzech graczy do drużyny. Jakiś szybki transfer Smasha, Tima wrócić na ścieżkę studiowania, do tego Luke i za rok Vince. I spokojnie byłby jeden przynajmniej sezon, a nawet i dwa. No ale, nie śledzę sprawy, chyba o pieniądze idzie, a nie o to, że nikt nie chce robić kolejnego sezonu. Dziwnie to w ogóle wyświetlają na dwóch stacjach, nie kumam tego wynalazku. Choć pewnie wystarczyłoby chwile poguglać i odkryć, że zapewne chodzi o pieniądze. Czyli nie ma co googlać 😉

Tak się zastanawiałem jeszcze w drugim sezonie, jak oni to pociągną, żeby było ekscytująco i nie było nudno i uważam, że zrobili to po mistrzowsku. Nie umiem sobie wyobrazić lepszej kontynuacji tego serialu – brawo. Tak samo brawo za tak umiejętne wymienienie całej prawie obsady, żeby widz nie poczuł tęsknoty za bohaterami, do których już się przyzwyczaił. Szkoda tylko, że córki trenera nie wymienili, bo działa mi na nerwy w zasadzie od zawsze.

Drugi sezon faktycznie był najsłabszy. Czytałem, że serialowi zaszkodził strajk scenarzystów, ale zdaje się, że to jakoś tak na wysokości drugiego sezonu właśnie. A jeśli tak, to powiedziałbym, że dobrze, że był ten strajk, bo drugi sezon był kuriozalny. No ale o tym pisałem już.

W zasadzie więc serial bez wad wychodzi. No może z jedną – sporo drugoplanowych bohaterów znika jak w Trójkącie Bermudzkim. Są, a tu nagle ich nie ma bez słowa wytłumaczenia. I jest takich postaci naprawdę dużo. Az dziwne, taki znak szczególny tego serialu postanowili zrobić? W sumie chyba tylko Smash dostał pożegnanie takie jak należy.

No ale zdaje się jesteśmy u zarania finału. Jeśli powrócą ulubieni bohaterowie pierwszych sezonów to zapowiada się emocjonalna bomba.

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004