×

Będzie jeszcze więcej… sequeli

Powiadają, że świat się skończy (przynajmniej ten filmowy), gdy ktoś wpadnie na pomysł zrobienia remake’u „Mody na sukces”. No dobra, nikt tak nie powiada. Na poczekaniu to wymyśliłem 😛

Wydawać by się mogło, że moda na robienie sequeli, remake’ów, rebootów, prequeli i innych wynalazków o niepolskich nazwach powoli osiągnęła punkt kulminacyjny i za chwilę braknie filmów do przerabiania. Nic bardziej mylnego. Skoro da się na tym zarobić, to po co przepłacać i wymyślać jakieś oryginałe fabuły? Było „Czterech pancernych i pies”? To teraz będzie „Pięciu podwodniaków i kot”! Tylko nie wiem, co by to miało być, chyba spin off, choć nie przypominam sobie okrętów podwodnych w pancernych. Łotewer. Zresztą, już był remake „Czterech pancernych”. O TUTAJ jest.

Dnia 16 grudnia AD 2010 Miramax Films i The Weinstein Company podpisały umowę na mocy której wyprodukują kilka sequeli najbardziej znanych hitów wyprodukowanych przez Miramax. Kilka na początek zapewne, bo jeśli przyniesie to spodziewaną kasę, to tylko patrzeć jak do kin (a w najgorszym wypadku do telewizji) trafi „Pulp Fiction 2”. Zresztą, już był remake „Pulp Fiction”. O TUTAJ jest.

Póki co wytypowano już kilka filmów, które polecą na pierwszy ogień. Będą to „Zły Mikołaj”, „Hazardziści” oraz… „Zakochany Szekspir 2”. Czekamy zatem na „Złego Króliczka Wielkanocnego” i „Zakochanego Szekspira 2: Hamlet” (nie mylić z omletem). Na „Hazardzistów 7” zaś nie czekam, bo jedynka mi się nie podobała.

W sumie nie wiem, co się dziwię. Przecież „Zakochany Szekspir” tak się skończył, że aż się prosiło o sequel. No ale wtedy nie było na nie mody.

To nie wszystko. W sporej kolejce tytułów do zremake’owania stoją jeszcze (głęboki wdech): „Dziennik Bridget Jones” (zapomnieli, że już był sequel? też by mi było wstyd takiego filmu w sumie), „Copland” (jeszcze trzy, cztery lata temu Sly by się tym projektem podniecił, ale teraz? choć w sumie nie pamiętam, czy on czasem w jedynce nie… no wiecie, nie chcę spoilować 🙂 ), „Od zmierzchu do świtu” (czwarta część, tego brakowało światu…), „Swingers” (tego to było z piętnaście części już, ale żadnego nie produkował ani Miramax ani Weinsteinowie 🙂 ), „Sprzedawcy” (rysunkowy serial TV nie wystarczy?), Zatańcz ze mną (klasyka XXI wieku, czyli sequel remake’u) i „Horror Amityville” (tego też już przynajmniej parę części było). Nie wszystkie z nich, jeśli powstaną, będą miały tyle szczęścia, żeby wylądować w kinie – miejsce dla nich znajdzie się jedynie w telewizji.

A żeby było jeszcze śmieszniej, to sama umowa też jest sequelem. Konkretnie umowy tych samych dwóch firm na mocy której wkrótce zobaczymy w kinach dwa następne „Krzyki” oraz film, na który czeka już chyba tylko i wyłącznie rodzina Roberta Rodrigueza – „Spy Kids 4”.

Jednym słowem strach padł na X-Muzę, a wielu kinomanów już drży z niepokoju na samą myśl o tym, że do kin przy niesprzyjających wiatrach może trafić sequel „Angielskiego pacjenta”….

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004