Pod wpływem impulsu pogrzebałem troszeczkę i znalazłem jeden z ulubionych filmów mojego dzieciństwa. O ile dobrze pamiętam był to pierwszy film, jaki miałem na własność, bo go sobie przegrałem na pierwszą kupioną przeze mnie w życiu czystą kasetę VHS. Miała żółte pudełko i za cholerę nie mogę sobie teraz przypomnieć jakiej była firmy.
Potem nagrałem na to „Top Secret”, co było głupotą, bo przez długie lata chciałem sobie przypomnieć to, co wklejam poniżej, a nigdzie nie mogłem znaleźć.
Panie i Panowie, John Stamos i Vanity w filmie „Never to Young to Die”
Podziel się tym artykułem: