×

Chciałem zobaczyć, jakim forumowiczem jestem

Z forum Gazety prawie (co nie znaczy, że wcale – czasem trzeba pospamować ;P) nie korzystam (wbrew temu, co bredzą niektórzy), ale skoro takie święto dzisiaj (pojawił się wpis numer 100 000 000), to postanowiłem skorzystać z forumowiczometra i dowiedzieć się, jakim forumowiczem (forowiczem?) jestem.

No ale się nie dowiem, bo już na pierwszym pytaniu odpadłem:

No cóż. Ja bym napisał pod postem, żeby wpisywali miasta ci, którzy nie chcą wpisywać miast które popierają. No ale dla dobra testu zaznaczę „udajesz, że nie widzisz”, bo nigdy nikogo od DN nie wyzywam, druga odpowiedź w domyśle najbardziej zajebista/oryginalna wcale taka nie jest, a administrację forum zawiadamiam tylko wtedy, gdy mnie coś nie działa.

Znowu ZONK. Robię z tego notkę na blogu ;P Bądź co bądź jestem Ojcem Chrzestnym nieudanej akcji „Wytępmy literówki z internetu”… No ale nic, najbliżej prawdy jest odpowiedź nr 2 i to ją zaznaczę.

Nie wiem kto układał ten psychotest, ale wyraźnie nie założył, że ja będę go rozwiązywać. Odpowiedź E: Spokojnie czekam, wiadomo że za parę minut ruszy. Zaznaczę B, bo prawie się zgadza wyjąwszy (hehe) te zgrzytające zęby.

Ech. Załóżmy, że zamiast polityki jest coś innego, bo akurat polityką się nie interesuję ani o niej nie gadam. I znów nie ma odpowiedzi dobrej dla mnie. A dobra byłaby taka między A i B: Dyskutuję do upadłego przecież mam rację, a potem odpuszczam, bo głupszym się ustępuje. Zaznaczam B, bo najbliższe prawdy.

Nawet pod bronią nie napisałbym czegoś takiego jak „Bwahahaha”. To raz. Szukam zabawnych odpowiedzi, żeby się pośmiać. Czyli na upartego, pomijając to nieszczęsne Bwahahaha, niech będzie B.

No i jakim jestem forumowiczem?

Kupa w płot. No ale nie mogło być inaczej, skoro ani jednej dobrej odpowiedzi nie było.

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004