×

Telefon od Aamira Khana!

No dobra, nie będę ściemniał, bo w Prima Aprilis i tak nikt się nie nabierze. Nie gadałem z Aamirem – tak tylko w tytule napisałem, żeby był bardziej chwytliwy ;P

No ale nie do końca tytuł notki nie ma nic wspólnego z jej treścią, bo co prawda z Aamirem nie miałem okazji pogadać, ale zamieniłem parę słów z producentem jego najnowszego filmu. Zadzwonili wczoraj do Aśka – mieli namiary z czasów wizyty w Zakopanem w celu nakręcenia „Fanaa”, gdy odwiedziła ich wtedy delegacja polskich fanów z Aśkiem w środku – i po chwili woła mnie, że ze mną chcą gadać. No to ja cały w nerwach, bo angielski w moim użyciu jest strachliwy (angielski znam tylko w drugą stroną – i dobrze, przynajmniej zrozumiałem co do mnie mówią), ale wziąłem tę słuchawkę i gadam.

Tak z pół rozmowy nie wiedziałem w ogóle z kim gadam i o czym tak naprawdę gadam. Full zaskoczenie. Zaskoczyłem dopiero, gdy minęło zaskoczenie hehe. No i wiecie, co się okazało? Na jesieni będą znów kręcić w Polsce film! Tym razem o polskich fanach Bollywood. A zadzwonili, bo chcieli, żebym pomógł przy pisaniu scenariusza…

Chyba się zgodziłem, ale kurde już sam nie wiem 🙂 Totalne zaskoczenie i zamurowanie trochę mi odebrało jednak zgodność racjonalnego myślenia i formułowania moich myśli w obcym języku (ja bym wolał jak Wajda, po polsku!). No ale na koniec powiedzieli, że się odezwą do świąt ostatecznie się dogadać, więc chyba nie odmówiłem, bo po co by mieli dzwonić.

Jaja wielkanocne normalnie!

Więcej na temat wspomnianego wyżej filmu dowiecie się klikając w poniższy obrazek. Po telefonie zrobiłem mały research czy aby mnie w człona nie robi jaki Srikanth czy inny dowcipniś. No ale wygląda na to, że chyba nie:

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004