Za to za tydzień już nic nie powinno stanąć na przeszkodzie, żebym w końcu zrobił napisy. Jak na ironię losu z nudnymi s2 i s3 nie było większego problemu, a gdy s4 mi się podoba i serio mam ochotę tłumaczyć, to nie mam za bardzo możliwości.
Ale po co ja się… tłumaczę? 🙂
Podziel się tym artykułem: