Jak głosować:
Konkurs na Blog Roku dobiega końca. O tym, dlaczego z mojego konta ubyło ok. 300 głosów poniżej, a teraz szybkie przypomnienie dla tych, którzy jeszcze chcieliby zagłosować ewentualnie skaperować do głosowania krewnych i znajomych królika. Głosuje się bardzo prosto. Należy wysłać smsa o treści E00088 (po E są ZERA) pod numer 71222 – koszt smsa 1,22 PLN, wpływy z głsoowania przekazane zostaną na cele charytatywne.
A teraz notka właściwa:
Jak już wiadomo, około 300 punktów otrzymanych przeze mnie w konkursie na Blog Roku zostało odjętych z mojej puli i poleciałem na drugie miejsce. Wywiązała się przeto mała dyskusja mailowa z Szanowną Komisją, z której najpierw wynikło, ze głosy te odebrane mi zostały z powodu zastosowania przeze mnie Masowego Systemu Głosowań TM (C) R (regulamin konkursu; w mailu od Komisji otrzymałem info o złamaniu punktów D 1.3 i D 1.4, co samo w sobie dość dziwne jest zważywszy na ich brzmienie) a potem, że już nie MSG TM (C) R a dlatego, że głosujący na oczy nie widzieli bloga, na który głosują. Well, co by naświetlić mój punkt widzenia na całą sprawę, oto co odpisałem dziś Szanownej Komisji:
Szanowna Komisjo!
Przeczytałem wiele słów w poprzednim mailu, ale choćby najdłuższe informacje nie zamażą sytuacji, w której te głosy zostały mi odebrane bez sensownego powodu. To wszystko, o czym pisze Szanowna Komisja, to takie strzelanie i usprawiedliwianie się na ślepo. Już nie masowy system głosowań a to, że głosujący nie widzieli na oczy mojego bloga (poproszę o dowody, ale takie solidne, a nie przypuszczenia czy myślenie życzeniowe). Mój blog został oceniony przez kolegę, który powysyłał głosy za każdym razem z innego numeru. NIE JEST to zabronione w regulaminie nijak. Prawda jest taka, że regulamin jest niedopracowany tak bardzo, jak to tylko możliwe. Aż dziw, że poważny portal nie potrafi opracować jednoznacznego regulaminu. Jednocześnie kasując głosy za działania, które przez ten regulamin nie są zabronione. Zresztą w ogóle należałoby zacząć od tego, że sama forma głosowania jest felerna i jestem przekonany, że Państwo doskonale są tego świadomi.
Piszecie Państwo, że blogi są stale monitorowane. Chwała za to, ale coś to monitorowanie nie jest skuteczne. Piszecie mi Państwo, że skasowali połowę moich głosów (na jakiej podstawie zostało to policzone? bo chyba znowu na oko; nie mierzi Państwa, że być może za mało zostało odliczone, albo za dużo?), bo głosujący nie widzieli nawet na co głosują. News flash: większość blogów otrzymuje w ten sposób głosy. Wystarczy trochę poczytać komentarze czy choćby same notki i wszystko będzie jasne. Ludzie głosują z pożyczonych telefonów, wyciągają głosy od rodziny, znajomych, rodziny znajomych itp. i co? To już jest w porządku? Jak pisałem, palcem nie będę pokazywał, bo nie mam zamiaru odwalać za Was, Waszej roboty.
Wątek z Usenetu, na który się powołujecie tylko potwierdza, że o żadnym spisku mającym na celu Wielki Przekręt nie było mowy. Musiałbym być idiotą, żeby informować o takim na forum publicznym. Żaden punkt regulaminu nie został złamany, a że są wątpliwości to NIE JEST moją winą, a winą REGULAMINU.
Pozdrawiam i życzę na przyszłość konstruowania dobrych regulaminów. Ten taki z pewnością nie był.
Quentin
EDIT:
I jeszcze dwa słowa z niezawodnej Bocznicy:
gambit:
Przejrzałem ten regulamin i w sumie te punkty ich kryją:
„Zabronione jest zwiększanie ilości głosów poprzez działania niezgodne z regulaminem, w tym zwłaszcza poprzez wykorzystywanie systemów masowych głosowań.” – cały czas myślałem, że tam stoją „Automatyczne glosowania”, a masowe to już szerokie pojęcie
addy:
Ale z prawnego punktu widzenia jest to raczej bełkot. Czy „masowy system głosowania” jest zdefiniowany gdzieś w regulaminie lub w jakiejkolwiek ustawie obowiązującej w Polsce? Jeżeli chodzi o masowe głosowanie ludzi (co miało miejsce w tym przypadku), to sam system głosowania jest niezgodny z regulaminem, bo polega właśnie na masowym głosowaniu. Prawie jak Paragraf 22 😉