BLOW
Reżyseria: Ted Demme
Scenariusz: David McKenna, Nick Cassavetes
Na podstawie książki: Bruce Porter
Muzyka: Graeme Revell
Obsada:
Johnny Depp – George Jung
Penélope Cruz – Mirtha
Rachel Griffiths – Ermine Jung
Paul Reubens – Derek Foreal
Ray Liotta – Fred Jung
Franka Potente – Barbara
Emisja: TVN, 22:55, sobota 29.12.2007
Kiedyś pisałem tak:
George Yung (Johnny Depp) nie miał łatwego dzieciństwa. Firma jego ojca non stop znajdowała się na krawędzi bankructwa, a matka myślała tylko o sobie nie martwiąc się zupełnie o swoje dziecko. Patrząc na to wszystko postanowił, że nigdy nie będzie już biedny. Wziął walizkę pod pachę oraz swojego kumpla (już nie pod pachę, bo trudno dźwignąć Ethana Suplee – się chłopak wybił, coraz częściej na ekranie; dla niewtajemniczonych: to facet od żaglówki w „Mallrats”) i wyjechać do Kalifornii. A tam plaża, kobiety i słońce. Były lata sześćdziesiąte i na plaży królowała marihuana. George postanowił wziąć „trawiasty” interes w swoje ręce i wkrótce okazało się, że miał dryg do handlu. Wszystko co brał w swoje ręce zamieniało się w dolary i wszystko wskazywało na to, że wkrótce będzie królem świata…
„Blow” to oparta na prawdziwej historii biografia człowieka, który nie miał szczęścia do kobiet i fryzur Poznajemy od początku jego życie i śledzimy jego drogę od drobnego handlu trawą, aż po wprowadzenie kolumbijskich kartelów narkotykowych na amerykańskie rynki. Ogląda się to wszystko ciekawie i film na pewno nie nuży. Świetnie zrobiony technicznie (zresztą który amerykaski film z dużym budżetem jest źle zrobiony pod tym względem?) z dobrymi aktorami (kto na Boga wymyślił, że Penelope Cruz jest piękna?!?).
To jeszcze jedna historia o tym, że narkotyki nie prowadzą do niczego dobrego, a coś, co wydaje się być dobrym zawsze kiedyś musi się spieprzyć.
4+(6)
***
Dzisiaj z perspektywy czasu pewnie dałbym wyższą ocenę.