Byliśmy już w Japonii obejrzeć kalmara-boksera, potem w Finlandii znaleźliśmy fanów robienia krzywdy innym ludziom, by w końcu podziwiać polski przemysł porno. A teraz jedziemy do Indonezji na:
„Perawan disarang sindikat” aka „Virgins from Hell”
Jestem Quentin. Filmowego bloga piszę nieprzerwanie od 2004 roku (kto da więcej?). Wcześniej na Blox.pl, teraz u siebie. Reszta nieistotna - to nie portal randkowy. Ale, jeśli już koniecznie musicie wiedzieć, to tak, jestem zajebisty.