×

„Rok 2012” (6)

W poprzednich odcinkach.

Odcinek 6 – Paolo.

Paolo raz jeszcze rozejrzał się dookoła. Pokój hotelowy nie odbiegał standardem od przyjętych w Europie norm, może za wyjątkiem portretu Naczelnika na ścianie. Taki sam portret spoglądał na obywateli tego pięknego kraju ze ścian restauracji, szkół i hal fabrycznych po pamiętnym Dekrecie nr 16 sprzed dwóch lat. Paolo mógł o tym nie wiedzieć, ale przesadnie nie dziwił się niczemu. Wspomnienia Igrzysk sprzed czterech lat, których był królem strzelców, wracały tutaj do niego na każdym kroku, z tą tylko różnicą, że w Pekinie czuł się bezpieczniej. Nie mógł czuć się bezpiecznie w kraju, w którym młodzież zebrana pod przywództwem jakiegoś polityka zgłosiła do UEFA projekt wyeliminiowania czarnoskórych piłkarzy z Mistrzostw celem wyeliminowania rasizmu ze stadionów.

Spojrzał przez okno. Billboardy Telewizji Trwam, która objęła patronat medialny nad imprezą, przesłaniały plac budowy Uniwersytetu Wszechpolskiego. Zaciągnął się świeżym porannym powietrzem. Odwrócił się i podszedł do stołu. Spojrzał na kartkę papieru leżącą na stole. „Ja, Paolo Menelli, oświadczam iz nie byłem tajnym ani jawnym współpracownikiem jakiegokolwiek…”. Ten papierek był jego przepustką do Mistrzostw. Odkąd Szefem Komisji Wydziału Gier i Dyscypliny zbliżającego się EURO2012 został Jacek K., niegdyś szanowany polityk naczelnikowskiej partii rządzącej, dopuszczenie do udziału w Mistrzostwach wymagało nie lada zabiegów. Podpisanie dokumentu leżącego na stole było ostatnim warunkiem dopuszczającym do gry. Paolowi brakowało Gianfranca, który nie przeszedł trzeciego etapu kwalifikacyjnego – weryfikacji związku krewnych II i III stopnia ze służbami Wehrmachtu, Luftwaffe i fundacji Eriki Steinbach. Reprezentacja Italii jakoś da sobie bez Gianfranca radę, ale drużynę Niemiec ten etap kwalifikacji przetrzebił okrutnie.

Młody Neapolitańczyk wciąż wahał się czy podpisać dokument. Współpracował? Nie współpracował? Po powrotach z meczów jego Palermo z dominującym od kilku lat w Europie Gosiewiakiem Kielce wielokrotnie odpowiadał na pytania dziennikarzy. A jeśli choć jeden z nich nie przeszedł weryfikacji w IPN?

Włączył TV. Eugeniusz Kolator, przewodniczący Komitetu Wykonawczego UEFA raz jeszcze powtarzał jak nowatorskie będą to Mistrzostwa. Wespół z Szefem UEFA, Janem Tomaszewskim, udało się mu przeforsować projekt sądów 24-godzinnych dla sędziów podejmujących kontrowersyjne decyzje w trakcie meczów EURO2012 jak również piłkarzy symulujących faule w obrębie pola karnego.

Z rozmyślań nad tym ostatnim wyrwało Paola pukanie do drzwi:
– Proszę wejść.
Nieznajomy wszedł do pokoju.
– Pan Paolo Menelli?
– Tak – nieśmiało potwierdził młody Włoch czując coś niepokojącego w powietrzu.
– Musi pan przejść test wykrywający homoseksualność.
– To jest taki test? – W głosie Paola dało się wyczuć nie tylko zdziwienie, ale i lekkie poddenerwowanie.
– Wczoraj wieczorem profesor Niewiadomski z Instytutu Medycznego im. Wojciecha Wierzejskiego określił gen odpowiadający za tę – jak my to określamy – dewiację. Test pozwala wykryć geja z prawdopodobieństwem 99,3%. Te Mistrzostwa nie mogą propagować homoseksualizmu, więc sam pan rozumie.
– Gdzie mam się stawić?
– Za 15 minut w pokoju zabiegowym, obok recepcji.

Nieznajomy wyszedł, a Paolo zaczął myśleć jakie ma szanse. 99,3 procenta. A więc jemu pozostaje 0,7 % na oszukanie ich aparatury.
– Ach, Gianfranco, szkoda że Cie tu nie ma – westchnął Paolo. Po głowie wciąż chodziło mu te 0,7 procenta – Zero siedem… Zero siedem – westchnął i wyjął z lodówki znajomą butelkę z podobizną Chopina.
– Na pohybel! – krzyknął i wlał w siebie dwa łyki zmrożonego napoju.

Jeszcze raz spojrzał przez okno. Na horyzoncie jaśniały trybuny Stadionu Narodowego im. Braci Mroczków.
MarkZ

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004