Mały przewodnik po słynnych scenach filmowych (80)

Kolejny odcinek „Małego przewodnika…” poświęcony będzie pewnemu słynnemu filmowemu powiedzonku, które ku mojemu lekkiemu zdziwieniu nie pojawia się w całej filmowej serii, aż tak wiele razy. Zresztą sami za moment zobaczycie. Do zakładek idzie tylko pierwsza część filmu, o którym dzisiaj mowa, bo tam powiedzonko to pojawia się, naturalnie rzecz biorąc, po raz pierwszy, ale obejrzeć też będzie można, jak ewoluowało ono przez lata. Zresztą o ile dobrze pójdzie, to nie pierwsze takie ‚ewolujące’ filmowe powiedzonko. No, ale na razie przyszłością nie zaprzątajmy sobie głowy.

Panie i Panowie, „Lethal Weapon”:

/>

Roger Murtaugh powtórzył to potem jeszcze raz i… nigdy więcej w takim brzmieniu samotnie już go nie powtórzył. Co mnie zresztą szczerze zdziwiło:

W pierwszej części powiedzonko, które nas dzisiaj interesuje, padło z ust Murtaugha raz jeszcze, ale nie było ono pełne:

/>

No, a potem przyszła część druga, a w niej powiedzonka użył Riggs, natrząsając się ze swojego partnera:

/>

W trzeciej części trzeba było baaardzo długo czekać na pojawienie się powiedzonka. Niektórzy pewnie go nawet nie doczekali, bo pojawiło się ono dopiero po napisach końcowych filmu:

/>

No, a w części czwartej nastąpiła ostateczna ewolucja powiedzonka. Z początku zarówno Riggs, jak i Murtaugh stanowczo próbowali mu się sprzeciwić:

/>

Tymczasem na końcu Riggs pogodził się ze swoim losem. Przynajmniej przez chwilę:

/>

„I’m too old for this shit” pojawiło się w międzyczasie jeszcze w jednym filmie, ale to temat innej notki z cyklu „Mały przewodnik…”

Skomentuj

Twój adres mailowy nie zostanie opublikowany. Niezbędne pola zostały zaznaczone o taką gwiazdką: *

*

Quentin

Quentin
Jestem Quentin. Filmowego bloga piszę nieprzerwanie od 2004 roku (kto da więcej?). Wcześniej na Blox.pl, teraz u siebie. Reszta nieistotna - to nie portal randkowy. Ale, jeśli już koniecznie musicie wiedzieć, to tak, jestem zajebisty.
www.VD.pl