×

Mały przewodnik po słynnych scenach filmowych (24)

Skoro już zostało wywołane do tablicy…

Jako, że John Woo moim ulubionym reżyserem jest to niezależnie od tego czy sceny z jego filmów są słynne czy nie (dla mnie są) znajdzie się ich pewnie w tym dziale sporo. A jeśli jeszcze złamię zasadę „jeden film – jedna scena”…

Dla tych, którzy Johna Woo nie znają napomknę dwa słowa. Otóż pan Woo to kultowy (nie lubię tego słowa) już reżyser, który na taką opinię zapracował sobie kręcąc w Hongkongu naładowane akcją filmy sensacyjne i o którego w końcu upomniało się Hollywood i zabrało do siebie. Niestety na dobre to Woo nie wyszło, bo choć nakręcił już za amerykańskie pieniądze wiele filmów to udany był tylko jeden, na dodatek dość pieczołowicie 'zerżnięty’ z jednego z jego wcześniejszych filmów. Przynajmniej w warstwie wizualnej. A skoro już o niej to dodajmy jeszcze dla porządku charakterystyczne dla Johna Woo zagrywki – reżyser z lubością wykorzystuje ujęcia kręcone w zwolnionym tempie, pistolety w których nie kończy się amunicja, stosy trupów (to tylko w Hongkongu, oni tam się nie przejmują w filmach, że ginie spora kupka Bogu ducha winnych przechodniów) oraz fruwające w kadrze gołębie. John Woo jest też mistrzem tzw. 'mexican standoff’ czyli po naszemu: impasu. Ów zabieg polega na tym, że dwóch antagonistów stoi parę centymetrów jeden od drugiego i mierzy do siebie z broni palnej. Nie wydaje się skomplikowane, co? A jednak John Woo zawsze coś ciekawego wymyśli. Przykład takiego 'mexican standoffu’ niżej.

Dwa słowa o fabule co by zrozumieć cóż takiego ciekawego jest w poniższym impasie. Otóż tak. Pewien zawzięty policjant (John Travolta) ściga latami bezczelnego przestępcę (Nicolas Cage). W końcu udaje mu się go złapać, ale nie ma czasu na świętowanie, bo okazuje się, że w mieście podłożona została bomba a o miejscu jej lokacji wie jedynie brat przestępcy, który z pewnością z nikim oprócz brata nie będzie chciał o bombie gadać. Kłopot w tym, że nasz przestępca jest nieprzytomny a czas nagli. Wobec powyższego korzystając z najnowszych zdobyczy techniki dzielny policjant postanawia wcielić się w rolę przestępcy. Dosłownie. Szybka operacja plastyczna pozwala na konieczne zmiany w budowie ciała a skomplikowana operacja przeszczepu twarzy dopełnia procesu. I wszystko byłoby dobrze gdyby przestępca nie odzyskał przytomności i nie upodobnił się do policjanta… I tak dochodzimy do interesującego nas impasu z użyciem pewnego sporej ilości rekwizytu.

Panie i Panowie, „Face/Off”:

/>

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004