addy i Robson (ciut censored):
– Kebab w Koszalinie już jedliśmy…
– A jedliście w Częstochowie?
– Nie, bo pielgrzymi wszystkie wyżarli.
– Oni nie jedzą. Są biedni. Przychodzą, pomodlą się i idą. Nie jedzą.
– Pewnie jedzą najsłabszych z pielgrzymki. Coś jeść w końcu muszą.
– Ma sens. Postaram się to sprawdzić. Policzę ilu wychodzi a ilu dochodzi.
– Ooo, podejrzewam, że podczas pielgrzymki dochodzi całe mnóstwo, a dodatkowo spora część nawet zachodzi.
– Tak, oni żyją jak w jakiejś komunie.
– BANDA WYKOLEJEŃCÓW!!!
Podziel się tym artykułem: