Kiedy podstępny zbir Calvera wraz ze swoją bandą po raz kolejny ograbił do cna małą meksykańską wioskę, jej mieszkańcy postanowili poszukać rozwiązania tej niewygodnej sytuacji. Zrzucili się do czapki a wyselekcjonowana grupa wąsatych chłopów wyruszyła do miasta w poszukiwaniu rewolwerowców.
Tymczasem w mieście wykorkował stary indianin Sam, któremu z powodu koloru skóry odmówiono pochówku na cmentarzu na górce. Sytuacja zrobiła się patowa, bo woźnica karawanu odmówił zawiezienia trumny na cmentarz i nic nie wskazywało na to, że Sam doczeka się pogrzebu. I wtedy na oczach dopiero co przybyłych meksykańskich chłopów z tłumu wyłonił się ubrany na czarno Yul Brynner, zaraz za nim na karawan wskoczył Steve McQueen i tak zaczęła się jedna z moich najbardziej ulubionych filmowych scen.
Niestety sceny tej Youtube nie posiada, ale… ma coś lepszego, bo cały film w pigułce wraz z opisywaną wyżej sceną. Panie i Panowie, „The Magnificent Seven”: