×

„MY BOSS MY HERO” [„DOOSABOO ILCHAE”]

Boss mafii w celu uzupełnienia wiedzy podejmuje naukę w prywatnym liceum.

Jest! Jest! Jest! Nareszcie słaby koreański film. No może nie tyle słaby, ale z pewnością nie taki, którego docelową publicznością byliby widzowie spoza Korei. Dlatego jeśli ktoś zamierza rozpocząć przygodę z koreańskim filmem właśnie od tego tytułu to wybór ten jest maksymalnie niedobry, bo z łatwością można się zrazić do tamtejszej kinematografii.

Z krótkiego opisu fabuły wiadomo już z grubsza czego się spodziewać, aczkolwiek sprawy w filmie nabierają dość niespodziewanego kierunku, co powoduje, że film z komedii przechodzi w… no właśnie nie do końca wiem w co. W dramat niemalże. Tyle tylko, ze tak jak komedia była nieśmieszna, tak dramat nie jest zbyt dramatyczny i w efekcie wyszło takie „niewiadomoco”.

Nigdy nie byłem przekonany do azjatyckiego poczucia humoru i ten film jest utrzymany przez większość czasu właśnie w takim tonie, którego nie trawię. Dodatkowo jest dość kiepsko nakręcony przypominając jako żywo produkcje kręcone prosto na rynek video. Jednym słowem PzS nie mógł być większy niż 2(6). Oby sequel był lepszy, bo mimo wszystko mam zamiar go obejrzeć.

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004