×

DAWNO NIC NIE PISAŁEM

Bo i nie ma o czym pisać. Teraz też bym nic nie pisał, ale postanowiłem skorzystać z koniunktury na szybkość mojej sieci i pościągać parę plików z serwera, który… eee, kogo to interesuje. Się ściągam a ja zamiast się gapić na transfer mogę coś napisać od siebie między jednym plikiem, a drugim.

„Nie ma o czym pisać”, na siłę bym oczywiście mógł codziennie pisać po parę kilobajtów tekstu, ale po co pisać byle co. To już lepsze są pomysły zrewolucjonizowania bloga poprzez umieszczenie w zakładkach linków do moich recenzji. Jakiś to pomysł jest, który spokojnie i bez rozgłosu wprowadziłem w życie i mam nadzieję, że nie braknie tam z boku miejsca, bo recek napisałem sporo, a i sporo jeszcze napiszę. Stary Quentin, który wypisywał na blogu cokolwiek, napisałby, że co prawda nikt recenzji nie czyta, ale i tak będzie je ten Stary Quentin pisał, ale Nowy Quentin tego nie napisze, bo Nowy Quentin przestał obsesyjnie podchodzić do pisania bloga, w myśl zasady „cokolwiek isać, byle pisać”. Poza tym Nowy Quentin niczym się od Quentina Starego nie różni.

No, to se pościągałem. Serwer, z którego ściągam, ma limit 20 mega/godzinę/użytkownik. Chcę więcej, to mogę sobie wykupić dostęp płatny. No i ciągle tylko kłody pod nogi rzucają człowiekowi, który nawet jeszcze nie zaczął się żalić na blogu, że jesień jest niefajna i coraz mniej mu się podoba.

Chwalcie Pana! Znalazła się jeszcze jedna bramka do ścią… łeee, 500kb, już się ściągnęło. I jak tu pisać notki. No to idę spać, skoro nie ma co ściągać. Możecie się cieszyć – nie będę smęcił.

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004