Archiwum miesięczne: Styczeń 2005

LIRYCZNA NIEDZIELA

LIRYCZNA NIEDZIELA

Nie widziałem tego na tym bloxie jeszczeBy jakiś blogowicz, pisał notki wierszem.Ja postanowiłem zapełnić tę dziuręI pisać do rymu noteczki niektóre.Zapału nie starczy mi na długo pewnieLecz, gdy mi się znudzi nie zapłaczę rzewnieTylko do epiki wrócę sobie grzecznie,A Wy od mych rymów sobie odpoczniecie.Tak wiec zaczynajmy eksperyment taki,Który na mój rozum jest nie byle jaki. Ranek miał mi minąć ...

Czytaj dalej »

CELIBAT

CELIBAT

W związku ze zwiększoną liczbą czytelników tego bloga, ruszam dzisiaj z nową kategorią, czyli „Powtórką z rozrywki”. A co! Mój blog, moja woda Na początek alternatywna „Celina”. Wciąż nie pamiętam jednak pod którą wersję pasuje, czy pod szybką, czy pod wolną. Ten stan duchownych każdy zna, dla księży to prawdziwy testTak to celibat, celibat, celibat jest.Bezsenna każda noc, gdy w ...

Czytaj dalej »

DZIEŃ 127

DZIEŃ 127

„- Chciałem pozdrowić Pana Boga, mamę, tatę i pana listonosza.– Są tacy, którzy wypowiadając te słowa, pozdrawiają de facto tylko trzy osoby.” – MarkZ

Czytaj dalej »

STARE, ALE JARE

STARE, ALE JARE

Grzebię sobie właśnie w… przepastnym archiwum dokumentów tekstowych różnych i znalazłem dwa treny napisane trzy lata temu przez kolegę addy’ego (pierwszy) i przeze mnie (drugi). Impulsem do ich powstania była przegrana Adama Małysza w Harachowie. „Fraszka na porażkę, czyli  tren otwarty śląskich kibiców do Adama Małysza”: Wielki żeś, kurna, zamęt uczynił nam w głowieTą niespodzianą wpadką w czeskim Harrachowie.„Leć Adam ...

Czytaj dalej »

SOBOTA

SOBOTA

Oranyboskie jaki jestem zmęczony. Oczy mi odmawiają posłuszeństwa, a organizm mówi: dość! Ale od czego taki zmęczony jestem to nie wiem. Mam tylko nadzieję, że nie wykituję w międzyczasie. Właściwie to powinienem się położyć spać, albo przynajmniej poleżeć w ciszy, ale mi szkoda czasu, który i tak nie mam na co zmarnować. Błędne koło. Może mnie czekolada na nogi postawi. ...

Czytaj dalej »

„MORDOWAĆ!” KRZYKNIE I SPUŚCI PSY WOJNY

"MORDOWAĆ!" KRZYKNIE I SPUŚCI PSY WOJNY

Obejrzałem „Aleksandra”. Recenzja będzie, albo i nie – na razie w skrócie, bo nie o tym chciałem pisać: film mi się podobał. Podczas oglądania męczyła mnie jedna refleksja, a zaraz potem przemieniła się w zalążek planu, który mam zamiar przeprowadzić, gdy tylko zyskam publiczne poparcie. Refleksja była taka, że „cysorz to ma klawe życie”. Jeździ sobie taki król po świecie, ...

Czytaj dalej »

DZIEŃ 126

DZIEŃ 126

„Niemieckie chlapacze są to filmy opowiadające o głębokim egoiźmie kobiet, które prawie przez cały film wrzeszczą: Ja, ja, ja…” – GUZ

Czytaj dalej »

OPOWIEŚCI BIBLIJNE: ABRA-CHAM

OPOWIEŚCI BIBLIJNE: ABRA-CHAM

[Wersja ciut alternatywna :)] ABRAMNiechże się przedstawię skoro o mnie mowa.Jestem Abram, hejka, tęga ze mnie głowa.Wiem, że trzymać z Bogiem z tego są profity,A mnie się powodzi – dowód to niezbity.Ojcem moim Thare, kuzyna mam Lota.Lot jest synem wujka. Wiem – niezła zamota.Żonę mam Sarai – he he dziwne imięOna w moim domu finansami trzymie.Kłopot tylko jeden z mą ...

Czytaj dalej »

QUENTIN NAGRODZONY

QUENTIN NAGRODZONY

Tak sobie grzebię po plikach tekstowych na swoim dysku twardym, co by znaleźć coś, co na bloga wrzucić można (wyjątkowo paskudnie się czuję i nie mam siły chwilowo na pisanie notek więc posłużę się tym co już napisane, a co!) i znalazłem jeden wierszyk za który zostałem nagrodzony pochwałą i szóstką z języka polskiego! A było to tak: Przyszła do ...

Czytaj dalej »

CZY JESTEM GEJEM?

CZY JESTEM GEJEM?

Martwię się od wczoraj czy wszystko ze mną jest ok, a konkretnie tym, o co pytam w temacie tego wpisu. Buuu. Ja nie chcę być gejem. Ludzie generalnie nie lubią gejów. Nazywają ich pedałami, patrzą na nich z obrzydzeniem, nie tolerują ich stylu bycia, a tacy księża to mówią, że bycie gejem to grzech i że nie jest to zgodne ...

Czytaj dalej »
www.VD.pl