×

KRÓTKA BALLADA O MURZYNIE

Kumpel miał praktyki z WFu w mojej byłej podstawówce. Wybrałem się do niego kiedyś w odwiedziny do szkoły, a że nauczyciel WFu jest naszym kumplem, to sobie pogadaliśmy we trójkę podczas gdy IIIA grała w piłkę. No i ten nauczyciel opowiedział nam taką historię:

Spotkałem ostatnio Mariusza. Posiedzieliśmy przy piwie, a on opowiedział mi jak to kiedyś wraz z chłopakiami kopali fundamenty pod dom (Mariusz pracuje w firmie budowlanej). No i w pewnym momencie koło placu budowy przechodzi Murzyn. Odpieprzony w porząny garnitur, ani chybi jakiś biznesmen. Zaczęli się z niego śmiać, że asfalt i takie tam. Murzyn podszedł do wykpou, spojrzał na Mariusza i mówi:
– No i z czego się śmiejesz? Spójrz na mnie. Mam markowy garnitur, jestem czysty, wypachniony, w portfelu mam kupę szmalu, a ty? Siedzisz brudny i kopiesz dół. Naprawdę nie wiem co w tym jest takiego śmiesznego.
Mariusza zamurowało, a Murzyn poszedł siebie dalej.

Podziel się tym artykułem:

Skomentuj

Twó adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Quentin 2023 - since 2004