Caffeinated natchnął mnie swoim komentarzem w pewnej bardzo smutnej notce i postanowiłem sprawdzić czy i moją książkę można dostać w Merlinie. I okazało się, że można! Czy to oznacza, że jestem sławny?
A nie. Pomyliłem się. Towar niedostępny. Czyżby zeszło na pniu wszystko?
Najlepsza fantastyka z konkursu „Machiny”.
Po konkursie na opowiadania o życiu młodych ludzi we współczesnej Polsce (książka „Świat kumpli”) przyszła pora by zebrać najlepsze opowiadania fantastyczne z drugiego konkursu literackiego „Machiny”. Zainteresowanie tą formą rywalizacji tym razem również przerosło oczekiwania pomysłodawców. Spośród nadesłanych prac zostało wybranych 13 najciekawszych prac. W opowiadaniach znaleźć można więcej groteski niż poważnych wizji przyszłości, więcej powszednich zdziwień niż statków kosmicznych i więcej humanizmu niż robotyki. Wszystko jednakże mieści się w granicach szeroko rozumianej fantastyki, która lubi krótką formę, oryginalny język, zaskakującą puentę i przede wszystkim błyskotliwy pomysł.
No, ale jak nie w Merlinie, to tu można ją nabyć:
Konkurs na opowiadanie fantastyczne miesięcznika „Machina” miał odpowiedzieć, czy da się pisać fantastykę oderwaną od technicznej ekstazy, magii i czarów. Teksty tu zamieszczone mówią jednoznacznie: tak! Archowum XXI to 13 fantastycznych pomysłów na prozę. Spontaniczne, dowcipne i błyskotliwe opowiadania napisane przez ludzi, o których jeszcze nie raz usłyszycie.
O i tu chyba też jest do spylenia:
O i tutaj. Ale tu nawet tytułu nie potrafią napisać poprawnie:
A tu recenzja:
Plon drugiego konkursu literackiego Machiny, tym razem na opowiadanie fantastyczne, okazał się może nie imponujący, ale z pewnością godny lektury i zainteresowania. […] Mamy tu na ogół fantastykę „krótkiego zasięgu”, choć bez akcentów politycznych (Zasromany, Wszystkiemu winni jesteśmy my, Gandalf w Trójkącie Bermudzkim). Są też horrory czy teksty z pogranicza horroru (Tatuaż, Ptaczek) oraz „fantastyka bezprzymiotnikowa” (Śwulnia, Tylko płakać, gdy staną tramwaje). […] Tatuaż Łukasza Kalińskiego to bardzo filmowa (właściwie gotowy scenariusz) opowieść o ożywającym tatuażu.
A teraz zobaczmy czy moją drugą książkę można zakupić w necie 😉 Ooo, można:
I tylko tej trzeciej nigdzie nie można dostać. No chyba, że jak dwa pozostałe tomy dopiszę…