Moja babcia jest prawdopodobnie najlepiej poinformowaną osobą w całej okolicy. A jeśli nie najbardziej, to na pewno jest w pierwszej trójce. W końcu tzw. Wolnej Europy to nie sposób pobić w tej konkurencji. Wolna Europa jest babcią mojego znajomego z podstawówki i wie wszystko. Wolna Europa codziennie rusza na spacer ze swojego domu do domu kumpla żeby ugotować tam obiad, a trasę którą ma do pokonania (jakieś pięćset metrów) pokonuje zwykle w kilka godzin. Zatrzymuje się przed każdą spotkaną osobą i ucina z nią pogawędkę czy ta osoba tego chce, czy nie chce. No i wobec tego Wolna Europa jest lepiej poinformowana niż reporterzy „Uwagi”.
Moja babcia z kolei opracowała inną metodę zbierania informacji. Siedzi w domu i tylko czeka aż gońcy z całego miasteczka zameldują się u Niej z wizytą i przekażą najświeższe informacje. Czasem tylko pomaga losowi i wychodzi przed dom. Stoi sobie i czeka, a gońcy już ją tam wypatrzą na wypadek, gdyby zapomnieli do niej zajrzeć.
Wiecie, to zadziwiające ile się dzieje w takim sennym zdawałoby się Ogrodzieńcu. Człowiek spogląda przez okno, a tam cisza, spokój, parę samochodów stoi przed pocztą, jakiś człowiek od czasu do czasu przejdzie chodnikiem, a gdy się robi ciemno to i tego już nawet nie ma. A tymczasem to tylko pozory. Bo wystarczy chwilę posłuchać co ma do opowiedzenia moja babcia i już senny, małomiasteczkowy klimat się rozwiewa. Posiedziałem dzisiaj z Nią parę minut i co się dowiedziałem:
– Wandzie wypadł ząb. Pojechała do Podzamcza do dentysty żeby wstawić protezę i teraz nie może mówić. Wanda, nie dentysta 🙂
– Tadziek dostał wylewu. Ledwo doszedł do domu, bo mu się na oczy rzuciło.
– Żona Tadzieka miała na szyi gulę. Tarczyca. No, ale zaczęła jeździć do takiego księdza w Pilicy, modliła sie tam razem z nim i innymi wiernymi i gula znikła.
– Córkę Iksów zabrali na pogotowie opiekuńcze. Iksy nawet nie wiedzieli kiedy, tacy byli narąbani.
– Igrekowa już nie będzie miała sklepu z artykułami chemicznymi. Przyjechał właściciel kamienicy, w której mieścił się sklep i Ją wygonił. Przenoszą teraz sklep w inne miejsce, ale już nie Igrekowa będzie właścicielką tylko Jej siostra.
– Właścicielka sklepu co to Ją zamknęli za oszustwa finansowe, dostała dodatkowe trzy miesiące odsiadki ze względu na opóźniający się termin pierwszej rozprawy. Podobno siedzi w wariatkowie.
– Córka zapuszkowanej właścicielki sklepu, śliczna dziewczyna (podkochiwałem się w Niej po cichutku), miała wyjść za mąż. No, ale nie wychodzi, bo jej narzeczony nie spieszy się do ożenku. Szczegół, że Ona jest podobno w ciąży.
Pomyśleć co bym się dowiedział, gdybym godzinę z babcią posiedział 🙂
Podziel się tym artykułem:
