DZIEŃ SZÓSTY

„Wszystko? OK! Będę gadał! W trzeciej klasie ściągałem na klasówce z historii. W czwartej klasie ukradłem tupecik mojego wujka Maxa i przykleiłem go do twarzy kiedy grałem Mojżesza w sztuce wystawianej przez moją Żydowską Szkołę. W piątej klasie zepchnąłem ze schodów moją siostrę Edie i zwaliłem winę na psa. Kiedyś moja mama wysłała mnie na odchudzający letni obóz dla grubasów. Nie wytrzymałem, obżarłem się i mnie wykopali. Ale najgorszą rzeczą jaką kiedykolwiek zrobiłem było to, gdy kiedyś przygotowałem w domu całą miskę sztucznych wymiotów, a potem zaniosłem to do kina. Schowałem wymioty do kurtki, wszedłem na balkon i zacząłem wydawać odgłosy coś w tym stylu: hua-hua-hua-huaaaaaaa. A potem zrzuciłem te wymioty w każdą stronę na widzów na parterze. I wtedy zaczął się koszmar! Ludziom zaczęło się robić niedobrze i zaczęli rzygać jeden na drugiego. Nigdy w życiu nie czułem się tak okropnie jak wtedy.” – The Goonies

Skomentuj

Twój adres mailowy nie zostanie opublikowany. Niezbędne pola zostały zaznaczone o taką gwiazdką: *

*

Quentin

Quentin
Jestem Quentin. Filmowego bloga piszę nieprzerwanie od 2004 roku (kto da więcej?). Wcześniej na Blox.pl, teraz u siebie. Reszta nieistotna - to nie portal randkowy. Ale, jeśli już koniecznie musicie wiedzieć, to tak, jestem zajebisty.
www.VD.pl